Sucha zgnilizna kapustnych jest bez wątpienia najgroźniejszą chorobą rzepaku ozimego. Zmieniające się warunki klimatyczne powodują, że walka z tym zagrożeniem jest coraz trudniejsza. Dodatkowo wycofywanie substancji czynnych fungicydów sprawia, że ich asortyment staje się coraz uboższy, a możliwości zwalczania ubywa.
Z pomocą rolnikom przychodzi genetyka. Jednym z ważniejszych kierunków hodowli odmian jest bowiem hodowla odpornościowa – w przypadku chorób rzepaku zmierzająca do uzyskania roślin, dla których sucha zgnilizna nie będzie zagrożeniem.
Sucha zgnilizna kapustnych w rzepaku stanowi coraz większe zagrożenie. Dlaczego? Winne jest globalne ocieplenie. Zmiany klimatyczne objawiające się długą, ciepłą i wilgotną jesienią sprzyjają rozwojowi patogenów grzybowych. Ponadto łagodna zima sprzyja wzrostowi grzybni. Jesienne infekcje w rzepaku mogą być spowodowane przez:
Objawy, które powodują grzyby Leptosphaeria maculans i L. biglobosa (st. kon. Phoma lingam) – sprawcy choroby suchej zgnilizny kapustnych – widoczne są w różnych fazach wzrostu roślin.
Gatunek L. maculans jest bardziej zjadliwy. Powoduje porażenie podstawy łodygi i przerwanie wiązek przewodzących – prowadzi do obumierania roślin. L. biglobosa ma mniejszą szkodliwość – nie wnika do wnętrza roślin, ale powoduje rozległe plamy na łodygach.
Im cieplej tym sucha zgnilizna kapustnych w rzepaku rozwija się szybciej. Wydłużające się, ciepłe jesienie sprzyjają porażeniu, a opady deszczu, które ułatwiają rozprzestrzenianie się patogenu, niejednokrotnie uniemożliwiają rolnikom wyjazd w pole i wykonanie zabiegów fungicydowych. Ciepły początek jesieni sprzyja wzrostowi rzepaku. Z kolei pojawienie się opadów na przełomie października i listopada może przyczynić się do rozsiewania zarodników, co z kolei prowadzi do zakażenia rzepaku suchą zgnilizną kapustnych.
Rośliny zainfekowane jesienią gorzej zimują, a w sezonie ich kondycja jest słabsza, w ograniczonym stopniu zawiązują łuszczyny, a nasiona przedwcześnie dojrzewają. Zniżka plonu może przekroczyć 20%. Bywa, że sucha zgnilizna kapustnych silnie porażająca już jesienią powoduje wypadanie roślin.
Zwalczanie suchej zgnilizny kapustnych przy użyciu fungicydów rekomendowane jest w sytuacji, gdy inne metody okazują się nieskuteczne, a próg szkodliwości został przez patogena przekroczony. Skuteczne działanie na suchą zgniliznę kapustnych wykazują substancje czynne z grupy strobiluryn (azoksystrobina, piraklostrobina) czy triazoli (difenokonazol, metkonazol, paklobutrazol, protiokonazol, tebukonazol). Zwalczanie interwencyjnie lub zapobiegawcze przynosi najlepsze efekty.
„Lepiej zapobiegać niż leczyć” – maksyma sprawdza się też w fitopatologii. Sucha zgnilizna kapustnych w rzepaku ograniczana jest bowiem dzięki działaniom profilaktycznym, obejmującym m.in.:
Firma Limagrain posiada w swojej ofercie szeroką gamę mieszańców odpornych na suchą zgniliznę kapustnych, wyposażonych w gen Rlm 7. Gwarantuje to sukces w uprawie, rośliny są bowiem zabezpieczone przed patogenem od siewu aż do zbioru. Gen Rlm 7 chroni też przed najbardziej zjadliwą formą L. maculans. Rozpoznawalne odmiany rzepaku ozimego w ofercie firmy Limagrain z genem Rlm 7, to m.in.: