Jesień to okres, w którym młody rzepak narażony jest na ataki licznych szkodników. W artykule wyjaśniamy, dlaczego zagrożenie ze strony szkodników wzrasta i przypominamy, jakie gatunki najczęściej atakują rzepak jesienią. Ponadto przedstawiamy nowatorskie rozwiązanie w dziedzinie hodowli odmian rzepaku, które dzięki swojej genetyce lepiej radzą sobie z presją pchełki rzepaczanej.
Rzepak ozimy jest uprawą silnie narażoną na uszkodzenia powodowane przez szkodniki. Wynika to z faktu, że pozostaje on na polu przez prawie cały rok, co daje szkodnikom dużo czasu na rozwój. Początek wegetacji jesienią jest szczególnie ważny, ponieważ młode rośliny są łatwe do uszkodzenia, a przed nimi jeszcze zimowy spoczynek, który może przynieść dodatkowe zagrożenia, takie jak przemarznięcie. Rzepak wymaga intensywnej ochrony chemicznej, ale nie powinniśmy bagatelizować działań prewencyjnych
Jesienią na uprawach rzepaku ozimego pojawiają się liczne szkodniki. Ich występowanie zależy od wielu czynników, takich jak pogoda, lokalizacja, struktura zasiewów wokół pól rzepaku oraz stosowana technologia uprawy gleby.
Do najczęściej spotykanych szkodników należą: pchełka rzepakowa, pchełki ziemne (np. pchełka smużkowana, pchełka falistosmuga, pchełka czarna), śmietka kapuściana, chowacz galasówek, gnatarz rzepakowiec, mszyce (m.in. mszyca kapuściana, mszyca brzoskwiniowa), miniarka kapuścianka, mączlik warzywny.
Problemy mogą również sprawiać tantniś krzyżowiaczek, rolnice, gąsienice bielinków, drążyny, ale także: ślimaki, ptaki, gryzonie czy zwierzyna leśna
Newralgicznym elementem skutecznej ochrony rzepaku jest stały monitoring plantacji od siewu aż do nadejścia zimy. Wnikliwe lustracje plantacji oczywiście musimy wznowić wiosną, a przy łagodnym przebiegu pogody jeszcze wcześniej.
Dzięki regularnemu monitorowaniu można wykryć szkodniki, zanim wyrządzą poważne szkody. Przy masowych pojawach niektórych gatunków rzepak może lokalnie wypadać z uprawy, a rośliny z uszkodzonymi korzeniami i liśćmi w gorszej kondycji mogą gorzej znosić zimowanie. Monitoring pozwala także na szybką interwencję, co jest niezbędne, by efektywnie chronić wysokość plonu rzepaku przy użyciu insektycydów
Walka ze szkodnikami rzepaku jesienią wymaga zastosowania metod chemicznych. Ochrona insektycydowa powinna być stosowana zgodnie z progami ekonomicznej szkodliwości określonymi przez Instytut Ochrony Roślin – PIB. Jednakże decyzja o zastosowaniu środków owadobójczych powinna być poparta własnym monitoringiem, doświadczeniem i zdobywaną wiedzą.
Ważne jest również wdrażanie metod profilaktycznych od samego początku uprawy, aby zapobiegać rozwojowi populacji szkodników. Trudne do przecenienia w tej kwestii są choćby odpowiednio dobrane zabiegi uprawowe i płodozmian. Efektywnym orężem, jakim od niedawna dysponują plantatorzy rzepaku, są także odmiany rzepaku genetycznie przygotowane do przetrwania silnej presji pchełki rzepaczanej
Genetyka odmian rzepaku Limagrain uwzględnia cechy pozwalające minimalizować ryzyko uszkodzenia roślin przez szkodniki. Mechanizm „ucieczki” opracowany przez Limagrain wykorzystuje silny jesienny wzrost roślin, co ogranicza ataki dorosłych owadów.
Szybkie wydłużanie łodygi na wiosnę minimalizuje ryzyko uszkodzenia roślin przez larwy. Redukcja liczby i skali uszkodzeń nie tylko chroni rośliny, ale także zmniejsza ryzyko infekcji grzybowych, co jest kluczowe dla uzyskania wysokiego plonu.
Siew odmian rzepaku z wysokim potencjałem do obrony przed pchełką rzepaczaną jest skutecznym narzędziem ochrony rzepaku przed szkodnikami